Gdy pod koniec i wojny światowej narody środkowo-wschodniej Europy zaczęły tworzyć własne państwa, konflikt polsko-ukraiński w Galicji Wschodniej był nieunikniony, zwłaszcza że Polacy i Ukraińcy mieli zalążki własnych formacji zbrojnych.
1 listopada 1918 roku wczesnym rankiem nad lwowskim ratuszem zawisła błękitno-żółta flaga. Ukraińcy zajęli główne punkty miasta. Uprzedzili o kilka godzin Polaków, którzy też planowali opanować miasto dla przyszłego państwa polskiego. Działająca od października Ukraińska Rada Narodowa proklamowała powstanie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL) ze stolicą we Lwowie. Rozgorzała walka. Miasto dla obydwu stron miało znaczenie nie tylko strategiczne, ale i tożsamościowe. Zachodni Ukraińcy nie wyobrażali sobie państwa bez historycznej stolicy Rusi Halickiej, dla Polaków było to najbardziej polskie miasto. Bardziej niż zrusyfikowana Warszawa czy prowincjonalny Kraków. Uniwersytet Lwowski znacząco wyprzedzał poziomem naukowym Uniwersytet Jagielloński, a tamtejsze teatry, szkoły, placówki kulturalne i instytucje gospodarcze nie miały konkurencji na ziemiach polskich.
Była to wojna autochtonów, nikt na nikogo nie napadł, a tylko chciał zachować to, co uważał za własne. Zderzyły się dwa patriotyzmy: polski i ukraiński. Była to też wojna bratobójcza, bo liczba małżeństw mieszanych w Galicji Wschodniej była znaczna.
21 listopada Ukraińska Armia Halicka (UHA) została wyparta ze Lwowa. Wojna przeniosła się na prowincję, a tam, na wschód od Sanu, przeważała ludność ukraińska. Na czele UHA stanął gen. URL Iwan Omelanowicz-Pawłenko (później gen. Aleksander Hrekow), dowództwo nad oddziałami polskimi, zwanymi Armią Wschód, objął gen. Tadeusz Rozwadowski. Gen. Omelanowicz-Pawłenko, wykorzystując poparcie ludności ukraińskiej, podjął na przełomie 1918/1919 roku dwie ofensywy, ale załamały się w lutym 1919.
Choć UHA wykazywała się wielkim męstwem, siły polskie znacząco wzrosły po przybyciu do Galicji Armii gen. Hallera ewakuowanej z Francji. w połowie maja 1919 roku oddziały polskie przejęły ofensywę w Galicji. Na Pokuciu wsparło je wojsko rumuńskie. Wobec tego UHA wycofała się między Zbrucz i Dniestr, skąd gen. Hrekow usiłował przeprowadzić kolejny atak, ale wobec braku wyposażenia i amunicji musiał się wycofać.
Ostatecznie 28 czerwca 1919 roku wojsko polskie przełamało front pod Jazłowcem i zmusiło UHA do wycofania się za Zbrucz, na Ukrainę Naddnieprzańską. Lwów i Galicja Wschodnia stały się częścią odrodzonego państwa polskiego.