NIEPODLEGŁOŚĆ NARODÓW
CZY ŚWIATOWA REWOLUCJA.
PLANY LENINA

Widmo komunizmu krąży nad Europą...

Fryderyk Engels, Karol Marks

Dziewiętnastowieczny, niczym nieograniczony kapitalizm nastawiony był na maksymalizację zysku. Pozbawieni praw socjalnych robotnicy znajdowali się w tragicznym położeniu. w zasadzie uzyskiwali od właścicieli fabryk i kopalń jedynie to, co wywalczyli strajkami. Dlatego rosnąca w siłę klasa robotnicza i popierająca ją inteligencja zastanawiały się, co ważniejsze: narodowa niepodległość czy rewolucja socjalna?

Ówczesny przywódca Polskiej Partii Socjalistycznej Józef Piłsudski uważał, że reformy socjalne można przeprowadzić tylko drogą parlamentarną w niepodległym państwie, dlatego gdy sytuacja dojrzała do niepodległości Polski, „wysiadł z czerwonego tramwaju na przystanku Niepodległość”.

Pierwsza strona pierwszego numeru konspiracyjnego pisma Polskiej Partii Socjalistycznej „Robotnik”, który ukazał się 12 lipca 1894 roku w Lipniszkach koło Wilna (z datą czerwcową i miejscem wydania: Warszawa). Redaktorem i wydawcą numeru był Józef Piłsudski

Jednak sytuacji rewolucyjnej sprzyjała katastrofa i wojny światowej. Wykorzystali to rosyjscy bolszewicy z Włodzimierzem Iljiczem Leninem. w lutym 1917 roku w Piotrogrodzie wybuchła rewolucja, która obaliła carat i ogłosiła powstanie republiki opartej na zasadach demokratycznych. Dezorganizację dawnego imperium postanowił wykorzystać przebywający na emigracji w Szwajcarii Lenin. w przybyciu do kraju dopomógł mu rząd niemiecki, który liczył na całkowite wyeliminowanie z wojny swego przeciwnika – Rosji.

Przybyły do Piotrogrodu Lenin nie tylko przejął jesienią 1917 roku władzę, ale liczył na rewolucję światową. Dlatego o ile taktycznie godził się na niepodległość Polski czy Finlandii, to nie chciał dopuścić do niepodległości Ukrainy, Gruzji, Armenii, Litwy, Łotwy czy Estonii.

Lenin i działacze bolszewiccy nie wyobrażali sobie Kraju Rad (jak nazywali Rosję) bez ziem ukraińskich, dlatego zaciekle zwalczali Ukraińską Republikę Ludową (URL), a jej przywódcę Symona Petlurę uznali za największego wroga Moskwy.